Przez pomyłkę dołączyli nie te listy nazwisk, co trzeba

Do radnych trafił wniosek mieszkańców Brzezin, którzy chcą, żeby miasto zagospodarowało dojście do Łyny od strony ulicy Karnickiej. Do wniosku dołąączono listę z podpisami. – To manipulacja. List z podpisami pochodzi sprzed dwóch lat i dotyczy zupełnie innej petycji – twierdzi Dymitr Kaliszewicz, którego nazwisko znalazło się na liście.

Radni chcą wizji lokalnej nad Łyną

Właściciele domów na Łyną w Brzezinach chcą, by do rzeki prowadziło tylko jedno zejście. Inni domagają się dwóch: od strony ulic Bloka i Karnickiej. Bronią w tym sporze, który się coraz bardziej zaostrza, są petycje i protesty w ratuszu.

Na Brzezinach ciągle walczą o swobodne dojście do Łyny

Sporu o dostęp do Łyny na Brzezinach ciąg dalszy. Wiceprezydent Tomasz Głażewski nie dopuścił, by podczas środowej sesji radni przegłosowali budowę chodnika, którym będzie można dojść do rzeki. Radny Henryk Baczewski: – Muszę ustalić, kto wydał panu prezydentowi taką dyspozycję.

Jedenastu za, jedenastu się wstrzymało

Po kilku miesiącach oczekiwań i burzliwej dyskusji olsztyńscy radni przyjęli wczoraj budżet miasta na 2008 rok. Za opowiedziało się jedenastu z nich. Tylu też wstrzymało się od głosu. Budżetu nie poparła tylko Joanna Sosnowska.