Od czwartku (21 grudnia) znów otwarto drogę z Jarot i os. Generałów przez ulicę Gen. Maczka oraz Szostkiewicza w kierunku al. Warszawskiej, czyli przez Brzeziny. Prezydent prosi mieszkańców naszego osiedla, w szczególności z ulicy prof. Szostkiewicza, o wyrozumiałość.
Objazd działał podczas pierwszego etapu inwestycji tramwajowej oraz w ostatnich miesiącach przy okazji modernizacji ul. Leonharda. Niedawno zakończenie tych prac nie poprawiło jednak sytuacji w ruchu drogowym na południowych osiedlach Olsztyna, tłumaczą urzędnicy Ratusza.
Organizacja ruchu jest taka sama jak było niedawno. Kierowcy z os. Generałów mogą jechać jednokierunkowo do Łyny i dalej Szostkiewicza do ul. Kalinowskiego i al. Warszawskiej (lub do Wawrzyczka i Tuwima!). Na stronie Olsztyn.eu czytamy, że uciążliwości wynikające ze wzmożonego ruchu dla osób mieszkających przy tej trasie ograniczą się głównie do porannego szczytu komunikacyjnego.
– Dostałem w tej sprawie wiele listów oraz zapytań ze strony radnych, jak też organizacji i ruchów społecznych – wyjaśnia na stronie Olsztyn.eu prezydent Piotr Grzymowicz i dodaje: – Wychodząc naprzeciw zawartym w nich postulatom poprosiłem Komisję Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego o ponowne przeanalizowanie sytuacji. Komisja pozytywnie zaopiniowała ponowne otwarcie przejazdu. To rozwiązanie ma być utrzymane do momentu oddania do użytku południowej obwodnicy Olsztyna (czyli w połowie przyszłego roku!). Dopiero wówczas zostanie przeanalizowana konieczność pozostawienia lub likwidacji przejazdu przez Brzeziny.
Wyrozumiałość wyrozumiałością, ale dobrze by było, żeby służby miejskie lepiej monitorowały tą trasę. Bo tzw. cwani kierowcy, nie tylko nie przestrzegają dozwolonego kierunku (informują o tym aż dwa znaki!), lecz także prędkości, rozpędzając się z górki. A niektórzy zaśmiecają pobocza drogi i brzegi Łyny, co widać na zdjęciach.
(Fot. jjp)