Kto nie chce ścieżki nad Łynę?
Od pięciu lat trwa walka mieszkańców osiedla, by mogli swobodnie dojść do rzeki. Zwykle, gdy już wydawało się, że przejście będzie udostępnione, pojawiała się tajemnicza ręka, która wszystko zmienia. Pora zadać pytanie, kto za tym stoi i kto nie pozwala załatwić sprawy raz na zawsze
czytaj dalejPrzez pomyłkę dołączyli nie te listy nazwisk, co trzeba
Do radnych trafił wniosek mieszkańców Brzezin, którzy chcą, żeby miasto zagospodarowało dojście do Łyny od strony ulicy Karnickiej. Do wniosku dołąączono listę z podpisami. – To manipulacja. List z podpisami pochodzi sprzed dwóch lat i dotyczy zupełnie innej petycji – twierdzi Dymitr Kaliszewicz, którego nazwisko znalazło się na liście.
czytaj dalejRadni chcą wizji lokalnej nad Łyną
Właściciele domów na Łyną w Brzezinach chcą, by do rzeki prowadziło tylko jedno zejście. Inni domagają się dwóch: od strony ulic Bloka i Karnickiej. Bronią w tym sporze, który się coraz bardziej zaostrza, są petycje i protesty w ratuszu.
czytaj dalejNa Brzezinach ciągle walczą o swobodne dojście do Łyny
Sporu o dostęp do Łyny na Brzezinach ciąg dalszy. Wiceprezydent Tomasz Głażewski nie dopuścił, by podczas środowej sesji radni przegłosowali budowę chodnika, którym będzie można dojść do rzeki. Radny Henryk Baczewski: – Muszę ustalić, kto wydał panu prezydentowi taką dyspozycję.
czytaj dalejJedenastu za, jedenastu się wstrzymało
Po kilku miesiącach oczekiwań i burzliwej dyskusji olsztyńscy radni przyjęli wczoraj budżet miasta na 2008 rok. Za opowiedziało się jedenastu z nich. Tylu też wstrzymało się od głosu. Budżetu nie poparła tylko Joanna Sosnowska.
czytaj dalejZ Brzezin nad Łynę
Mieszkańcy osiedla doczekają się w końcu utwardzonej dróżki nad rzekę – tak zadecydowały władze Olsztyna.
czytaj dalejNie chcą przejścia,chcą spokoju
Tu chodzi o zasadę – tłumaczy Henryk Baczewski, radny PiS-u. Za jego sprawą w projekcie budżetu na ten rok znalazły się pieniądze na budowę dojścia do Łyny na osiedlu Brzeziny. Przeciwny takiemu rozwiązaniu jest Ryszard Górecki, rektor UWM i senator PO. Mieszka na Brzezinach. Nad Łyną…
czytaj dalejBunt lekceważonych
Szefowie rad osiedlowych mają dość tego, jak ratusz ich traktuje. -Najpierw urzędnicy pytają nas, czego potrzebują mieszkańcy, czarują, że te inwestycje zrealizują, a potem nic z tego nie wychodzi -denerwują się
czytaj dalejDzień Ziemi na Brzezinach
Rada Osiedla Brzeziny zaprasza mieszakńców do wiosennego sprzątania osiedla i wspólnego ogniska.
czytaj dalejPrezydent obiecuje przejście nad Łynę
Już wiosną powstanie dróżka nad rzekę na Brzezinach. Jeśli nie uda się zgromadzić pieniędzy, to sam wezmę udział w czynie społecznym przy jego budowie – zapewnia prezydent Czesław Małkowski.
czytaj dalejBrzeziny odcięte od Łyny
Całą czteroletnią kadencję tamtejsza rada osiedla walczyła o to, żeby mieszkańcy dzielnicy mogli swobodnie pospacerować nad Łyną. Dziś osiedlowi radni kończą kadencję w poczuciu przegranej, bo miasto zgodziło się na dzierżawę działki przy ul. Bloka.
czytaj dalejPo kwiatach nad rzekę
Spór na Brzezinach dotyczy szerokiego na trzy metry pasa ziemi prowadzącego nad rzekę. – Obiecałam mieszkańcom już kilka lat temu, że udrożnimy ścieżkę, a teraz jest mi wstyd, że nic przez ten czas się nie zmieniło.
czytaj dalejWolnoć Tomku w swoim domku jednorodzinnym
Mieszkańcy Brzezin cenią spokój na swoim osiedlu. A obawiają się, że wśród ich domków jednorodzinnych stanie akademik dla kilkudziesięciu studentów. Faktycznie budynek, który ich niepokoi, dziwnie przypomina hotelik.
czytaj dalejZacznijmy od dworca
Mieszkańcy Brzezin podkreślają, że zmiana wyglądu miasta musi zachować „wszelkie reguły harmonijnej architektury przestrzennej”. Na początek proponują wybudowanie nowoczesnego i atrakcyjnego dworca kolejowego, który miałby stać się “bramą” miasta. Skąd takie zainteresowanie dworcem?
czytaj dalejŁyno, wróć do miasta
To paradoks – niewielu olsztyniaków wie, jaką piękną rzekę ma w swoim mieście. Nic dziwnego, jej brzegi są brudne, więc po co tam chodzić? Zresztą i tak brakuje szlaków pieszych i rowerowych.
czytaj dalejRzeka czeka
Teren jest atrakcyjny, leży w centrum miasta – Adam Kopytowski mówi o terenie wokół Łyny, między Brzezinami a Kortowem (zamkniętym ulicami Kalinowskiego, Tuwima i al. Warszawską).
czytaj dalejPierwsze liczenie drzew w Posortach
Dzięki studentom piękny, zabytkowy park w Posortach ma szansę odzyskać dawną świetność. – Drzewa już są policzone, ale jeszcze do końca grudnia będę ustalać, które mogą stać się kolejnymi pomnikami przyrody – mówi Jadwiga Kwiatkowska, współautorka projektu liczenia drzew.
czytaj dalejZagroda z drzew i kwiatów
Z ogólnodostępnego przejścia – wiodącego między domkami jednorodzinnymi przy ul. Bloka do Łyny – mieszkańcy Brzezin korzystali od lat. Nie podobało się to właścicielom czterech domków nad rzeką: kilka miesięcy temu 20 osób podpisało się pod protestem do władz miasta. Domagali się zamknięcia ciągu pieszego nad Łyną.
czytaj dalejPlac niezgody
Pomóżcie sobie nawzajem
Kto ma rację w sporze w Brzezinach? Nie wiem. Obie strony mówią, że mają dowody, by plac istniał lub został zlikwidowany.
czytaj dalejRekreacja aut
Spór, który podzielił mieszkańców osiedla Brzezin, toczy się od kilku lat. A dotyczy terenów rekreacyjnych przy ul. Wawrzyczka. Znajduje się tam jedyne na osiedlu boisko i plac zabaw dla dzieci. Jednak, jak przekonują właściciele sąsiadujących z boiskiem domów jednorodzinnych, wieczorami to miejsce odwiedzają chuligani.
czytaj dalejPamiętaj o przyrodzie
Problem śmieciowy ma niestety w naszym kraju kolosalne rozmiary. „Gazeta Wyborcza” była patronem wielu wspaniałych, uwieńczonych sukcesem akcji. Może być także najlepszym koordynatorem i patronem naszej regionalnej akcji ekologicznej.
czytaj dalejUdręczona Łyna
Niedawno zostałam uregulowana, żebym nie błądziła w trzcinach i nie wylewała na pobliskie łąki. Myślałam, że melioranci urządzą choć jedno kąpielisko, by mieszkańcy osiedla mieli się gdzie latem ochłodzić, a kajakarze odpocząć po spływie.
czytaj dalejZabawa przeciw ciszy
Jedyny teren rekreacyjny na osiedlu już dawno podzielił mieszkańców. By zakończyć spór, rada osiedla zrobiła zebranie, na którym mieszkańcy głosowali w sprawie przyszłości gruntu. Przyszło 180 osób. Większość chciała, by plac zabaw i boisko pozostały na osiedlu na swoim miejscu.
czytaj dalej