Mamy nową radę!

W środę, 30 stycznia, odbyło się zebranie sprawozdawczo-wyborcze Rady Osiedla Brzeziny. Prowadził je przewodniczący Rady Miasta Robert Szewczyk, a asystowali mu: prezydent Piotr Grzymowicz, dwaj radni miejscy – Marian Zdunek i Wiktor Wójcik wspierani przez pracownice Biura Rady Miasta.

Niestety, mieszkańcy Brzezin nie byli tym zebraniem mocno zainteresowani. Do prawomocnego kworum – wynosiło 60 osób – sporo brakło (obecnych było niespełna 40 osób), dlatego zebranie odbyło się w drugim terminie. Sprawozdanie za okres 2015-2018 wygłosił przewodniczący Rady Osiedla Brzeziny prof. Jan Kopytowski (PDF w załączeniu). Natomiast prezydent Piotr Grzymowicz oraz przewodniczący RM Robert Szewczyk wręczyli członkom dotychczasowej rady listy gratulacyjne z podziękowaniem za dotychczasową społeczną pracę oraz albumy ze zdjęciami najpiękniejszych miast świata.

Następnym punktem zebrania było zgłaszanie kandydatur do nowej rady: zgłoszono większość dotychczasowych jej członków (wycofali się tylko: Ewa Skok, Jerzy Pantak, Henryk Łańko i Piotr Białogrzywiec). W sumie na liście wyborczej znalazło się 19 osób. Potem wybrano komisję skrutacyjną w składzie: Henryk Łańko (przew.), Zenon Jedynasty i Jan Wieczorek.

W tajnych wyborach uczestniczyły 32 uprawnione osoby. Oddano 31 głosów ważnych, jeden nieważny. Do nowej RO zostali wybrani: Justyna Ewa Bojarska, Elżbieta Ciborowska, Edward Chachulski, Bożena Drohomirecka-Justyna, Zdzisław Grabowski, Dobiesława Jodzio, Małgorzata Karbowska, Tadeusz Kocienda, Jan Kołupajło, Bożena Koprowska, Jan Kopytowski, Jan Macura, Andrzej Nakielski, Waldemar Olszewski i Maciej Ziółkowski. Rada ukonstytuuje się na kolejnym zebraniu, we wtorek, 5 lutego.

W trakcie liczenia głosów dyskutowano z prezydentem Grzymowiczem m.in. o sposobie połączenia  Łynostrady biegnącej  po prawej stronie Łyny (trzcinowiskami osiedli Podgrodzie i Kortowo) z naszym osiedlem (pomysł pani B. Drohomireckiej-Justyny). Prezydent wyraził zainteresowanie tym pomysłem i radził ująć go w kolejnym projekcie OBO.

O wyjaśnienie przyczyn zwiększenia opłaty za wywóz odpadów komunalnych poprosiła p. Elżbieta Ciborowska. Pan prezydent przytoczył wiele dokumentów i liczb uzasadniających podwyżkę, pierwszą od prawie ośmiu lat. Większość tych danych nie zależy od gminy, bo wzrost kosztów odbioru odpadów zależy od wielu czynników zewnętrznych: m.in. wzrostu cen paliw i energii elektrycznej oraz opłat środowiskowych od składowania i przetwarzania odpadów (a to zależy z kolei od ich rodzaju, celu przeznaczenia i sposobu przetworzenia lub składowania).  Z wyjaśnień prezydenta Grzymowicza wynika, że roku na rok wzrasta ilość odpadów (już 400 kg na osobę) i nie nadążamy z ich przetworzeniem np. na paliwo alternatywne. Na dodatek w Olsztynie nie ma go gdzie spalić, bo planowana przez MPEC budowa specjalnych urządzeń do ich spalania opóźniła się w wyniku sprzeciwów różnych organizacji i samych mieszkańców. Należy więc zwiększyć selekcję odpadów u źródła, bo koszt utylizacji tony odpadów zmieszanych przekracza 400 zł, a wyselekcjonowanych zaledwie złotówkę!

O sytuację prawną i stan techniczny przepompowni ścieków niepokoiła się  pani Danuta Tomaszewska. Otrzymała odpowiedź, że w najbliższych dniach  przepompownię przejmie od miasta PWiK i wtedy znajdzie się ona w jego planach remontowo-finansowych. Odpowiednie dokumenty przekazania są przygotowane. W zamian miasto obejmie pewną liczbę akcji w PWiK, stosownie do wyliczonej wartości oddawanych urządzeń. Prezydent zapewnił, że podłączenia nowych użytkowników  do tej przepompowni (m.in. z terenu gminy Stawiguda) są ściśle kontrolowane i na razie nie przekraczają jej możliwości przerobu ścieków. – Nie ma nielegalnego zrzutu ścieków – podkreślił  pan prezydent.

Tekst i zdjęcia Jerzy Pantak

Do pobrania: